Każdy kierowca, który decyduje się na ogumienie sezonowe, dwa razy w roku staje przed koniecznością wymiany opon. Przed nadejściem zimy, kiedy temperatura zaczyna spadać poniżej 7 stopni, a potem wraz z nadejściem wiosny, kiedy warunki drogowe zdecydowanie się poprawiają. Co trzeba wiedzieć na ten temat?
Wiele osób zastanawia się, czy lepiej skorzystać z usług warsztatu motoryzacyjnego, czy też można zrobić to samodzielnie. Wymiana opon i kół w nowoczesnych pojazdach zazwyczaj wymaga profesjonalnego sprzętu i fachowej ręki. Istnieje duże ryzyko, że przy wymianie w przydomowym garażu dojdzie do uszkodzenia opony lub zamontowanego w kole czujnika ciśnienia. Może się zdarzyć, że umknie to naszej uwadze i dowiemy się o tym fakcie dopiero z problemów pojawiających się podczas jazdy.
Ponadto mechanik po wymianie opon zajmie się wyważeniem kół, sprawdzi ich geometrię i w razie potrzeby usunie usterki zawieszenia. Jeśli więc nie jesteśmy pewni swoich umiejętności w dziedzinie mechaniki samochodowej, lepiej nie ryzykować i zlecić to zadanie serwisowi.
Jak przechowywać zdemontowane ogumienie?
Zdjęte z auta opony lub całe koła trzeba bezpiecznie przechować do następnego sezonu. Konieczne jest zapewnienie odpowiednich warunków, żeby uchronić materiał przed niszczeniem i wydłużyć jego żywotność. Ogumienie powinno być składowane w ciemnym i chłodnym miejscu, z dala od wilgoci i środków chemicznych. Zostawianie opon na kilka miesięcy na otwartej przestrzeni, z narażeniem na promieniowanie UV i zmienne czynniki pogodowe to nie jest dobre rozwiązanie.
Całe koła, czyli opony na obręczach, można wieszać na hakach lub układać w piramidkach, same opony natomiast można bezpiecznie stawiać pionowo. Pamiętajmy też o odpowiednim napompowaniu ogumienia do ciśnienia nieco wyższego od zalecane, żeby zabezpieczyć je przed deformacją. Jeśli nie mamy odpowiednich warunków do przechowania opon, wiele warsztatów samochodowych oferuje usługę składowania. Wniosek jest jeden: lepiej korzystać z pomocy fachowca.